Dawna wieś góralska była samowystarczalna. Wszystkie potrzebne do życia przedmioty i żywność wykonywano na wsi. Owca w ówczesnych czasach była cudownym, uniwersalnym zwierzęciem, które ubierało i karmiło. Wełnę przetwarzano w wiejskich warsztatach tkackich i na kołowrotkach. Zaś mleko i mięso służyło ku pożywieniu.
Z przerobu mleka otrzymywano bunc, który rozdrobniony i lekko osolony przerabiano na bryndzę.
Wisła miała doskonałe warunki do rozwoju pasterstwa. Funkcjonowało tu klika sałaszy, m.in. na Jarzębatej, Czuplu, Stożku i funkcjonujący do lat 80 sałasz na Cieńkowie. Dziś powrócił tu wypas sałaszniczy, czyli wspólny wypas owiec pochodzących od wielu gospodarzy i coroczne tradycyjne miyszani owiec.