Tekst: Radosław Szczepanek
Przedwiośnie z powoli budzącą się do życia przyrodą w niższych partiach gór i na pogórzu oraz wiosna z wieloma kolorami kwiatów to bardzo dobra motywacja, by po zimowej szarudze ruszyć się z domu i ruszyć na wycieczkę.
Można powiedzieć, że poszukiwanie wiosny trwające mniej więcej do majówki to wycieczki w niższych partiach, gdzie z nadzieją i radością wypatrujemy każdy – nawet najmniejszy – kwiatek lub pęczek liści. Z kolei od majówki wiosna kojarzy nam się łanami kwiatów i zielonymi łąkami z niewielką ilością śniegu w krajobrazie – głównie zalegającego w żlebach w wyższych partiach gór.
Odmiennym wiosennym motywem wycieczek są krokusy. Nie brakuje ich również w Beskidach, o czym dokładnie możecie przeczytać w naszym specjalnym artykule „Gdzie w Beskidach rosną krokusy?”. Dla szukających krokusów w Beskidach mamy również specjalne propozycje wycieczek w artykule pt. „W poszukiwaniu krokusów w Beskidach - pięć propozycji jednodniowych wycieczek”. Tutaj pragniemy zaprosić Was do wiosennych wycieczek w formie pętli, które niekoniecznie są związane z krokusami, ale z pewnością dają dużo radości z podziwiania wiosennych krajobrazów!
Link do trasy: https://mapa-turystyczna.pl/route/4oma
Przebieg trasy: Wilkowice Strażnica (415 m n.p.m.) - Schronisko PTTK na Magurce Wilkowickiej (909 m n.p.m.) - Wietrzna Dziura (895 m n.p.m.) - Mała Góra (715 m n.p.m.) - Wilkowice Górne (453 m n.p.m.) - Wilkowice Strażnica (415 m n.p.m.)
Magurka Wilkowicka, chociaż jako jedna z nielicznych gór posiada trasy narciarstwa biegowego, jest bardzo wiosenną górą. Rozległe południowo-zachodnie stoki od strony Kotliny Żywieckiej są mocno nasłonecznione. Dzięki temu Magurka Wilkowicka od strony Wilkowic jest jedną z tych gór, na których dość wcześnie zanika pokrywa śnieżna. Przy przedwiośniu, kiedy w wyższych partiach Beskidów panuje jeszcze pełnia zimy, Magurka Wilkowicka staje się bardzo dobrą propozycją na spokojną rodzinną wycieczkę.
Zaletą wejścia na Magurkę Wilkowicką od strony Wilkowic są także walory widokowe. Otóż idąc od tej strony, regularnie mijamy przecinki w lesie, a w wyższych partiach także polany. Dzięki temu co jakiś czas możemy podziwiać widoki na Beskid Śląski oraz Beskid Żywiecki, a - gdy pogoda będzie łaskawa – także Tatry i Małą Fatrę. Mówiąc o zaletach trasy od strony Wilkowic, warto także wspomnieć o komunikacji – dojedziemy tutaj pociągami z wielu miejscowości regionu oraz z Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, m.in. z Katowic i Tychów. Dodatkowo, do Wilkowic dojeżdżają autobusy MZK Bielsko-Biała.
Na szczycie Magurki Wilkowickiej znajduje się schronisko turystyczne, gdzie możemy odpocząć i skorzystać ze smacznej domowej kuchni. Za sprawą swego położenia, jadalnia schroniska może spełniać rolę punktu widokowego, ponieważ duża przeszklona jadalnia jest nieco powyżej koron drzew. Posiłek z widokiem na Tatry lub Pilsko brzmi zachęcająco? Zapraszamy zatem do wędrówki!
Link do trasy: https://mapa-turystyczna.pl/route/406z
Przebieg trasy: Jaworze Nałęże (463 m n.p.m.) - dolina Jasionki – Przełęcz Pod Przykrą (809 m n.p.m.) - Błatnia (917 m n.p.m.) - Schronisko PTTK na Błatniej (893 m n.p.m.) - Wielka Cisowa (878 m n.p.m.) - Mała Cisowa (829 m n.p.m.) - Czupel (746 m n.p.m.) - Pod Łazkiem (662 m n.p.m.) - Jaworze Nałęże (463 m n.p.m.)
Propozycja górskiej wycieczki idealnej na wczesną wiosnę, która łączy w sobie lasy i widokowe polany z namiastką dziedzictwa kulturowego i dawnej góralskiej zabudowy Beskidu Śląskiego. Błatnia to bardzo popularny szczyt kojarzony głównie z bliskością Bielska-Białej i Brennej, ale w zasadzie wszystkie szlaki prowadzące na Błatnią można uznać za popularne. Pragniemy zaprosić na wycieczkę, która łączy kilka szlaków w widokową pętlę od Jaworza Nałęża, gdzie wczesna wiosna prezentuje się nad wyraz pięknie. Błatnia sprawdza się doskonale jako cel rodzinnej wycieczki na weekendowy obiad w górach, ponieważ pośrodku trasy jest górskie schronisko i popularna restauracja.
Bazą wypadową dla tej wycieczki jest Jaworze Nałęże, a dokładnie kilka dużych parkingów w sąsiedztwie Rzymsko-Katolickiej Kaplicy pw. Świętego Jana Nepomucena. Znajduje się tutaj pętla autobusowa, do której dojeżdżają autobusy z Bielska-Białej. W pobliżu kaplicy, nad potokiem Jasionka, znajduje się zrekonstruowany kamienny piec hutniczy, ponieważ historia Nałęża jest związana z dawniej funkcjonującą tutaj hutą szkła. Okolice Jaworza są aż pełne od interesujących historii oraz krajoznawczych ciekawostek. Dla lepszego ich poznawania, w terenie wytyczone zostały specjalne szlaki tematyczne i dydaktyczne.
Podczas naszej wycieczki wykorzystamy Szlak Szklany nawiązujący do w/w huty szkła. Na mapach jest on oznaczony jako niebieski szlak spacerowy. W terenie wyznakowany jest niebieskimi strzałkami oraz rzucającymi się w oczy literami „S” na drzewach.
Najbardziej widokowym miejscem na trasie jest szczyt Błatniej (in. Błotnego) z halą szczytową. W oczy rzucają się krajobrazy Beskidu Śląskiego oraz liczne miejscowości na pograniczu Pogórza Śląskiego i Wyżyny Śląskiej. Ze szczytu możemy dostrzec góry czeskiego Beskidu Śląsko-Morawskiego oraz słowackich Beskidów. Będąc na szczycie Błatniej warto nie ograniczać się wyłącznie do „widoków ze studni” (charakterystyczny kopiec, na który prawie każdy wchodzi, aby podziwiać widoki). Zachęcamy, aby pospacerować po hali, ponieważ znajdziemy urokliwe miejsca pod samotnymi bukami, albo idealne do odpoczynku nasłonecznione trawy przy kolorowych borówczyskach.
Trasa nie jest wymagająca, chociaż kilkakrotnie zdarzają się nieco bardziej męczące podejścia. Widoki oraz atmosfera schroniska są zdecydowanie warte tego wysiłku. Warto jednak pamiętać, że wczesną wiosną występują duże różnice temperatur między miejscami nasłonecznionymi a miejscami zacienionymi. Intensywne wiosenne słońce znacząco umila wędrówkę, ale jednak w dolinach jeszcze na początku maja mogą przytrafiać się przymrozki oraz chłodne poranki. Dolina Jasionki jest tutaj doskonałym przykładem. :)
Dużo doznań estetycznych dostarczy nam wędrówka grzbietem Cisowych, gdzie mamy liczne zarastające polany oraz pojedyncze porozrzucane drewniane domostwa. Między nimi trafiają się zdziczałe sady oraz malownicze wtopione w krajobraz kapliczki. Przy bardzo dobrej widoczności, z okolic Wielkiej Cisowej można dostrzec nawet fragmenty Sudetów Wschodnich. Wędrówka grzbietem Cisowych to wędrówka w dużej mierze w kierunku północno-zachodnim, co dodatkowo wzmaga kontrast między sielankowym beskidzkim nastrojem a dużym skupiskiem miast na „płaskościach” w tle.
Link do trasy: https://pl.mapy.cz/s/fuzukosamo
Przebieg trasy: Rycerka Górna Kolonia (687 m n.p.m.) - Dolina potoku Śrubita – Beskidzka Zielona Ścieżka – Rezerwat Śrubita (920 m n.p.m.) - Hala Śrubita (1040 m n.p.m.) - Przeł. Śrubita (994 m n.p.m.) - Przeł. Pod Orłem (1048 m n.p.m.) - Mała Racza (1153 m n.p.m.) - Wielka Racza (1236 m n.p.m.) - Schronisko PTTK na Wielkiej Raczy (1223 m n.p.m.) - Rycerka Górna Kolonia (687 m n.p.m.)
Wycieczka na Wielką Raczę przez teren Rezerwatu Przyrody „Śrubita” jest świetna na okres późnej wiosny, kiedy to śnieg nie zalega już w zacienionych zakamarkach lasu, a wysoko w górach przyroda jest już w mocno zaawansowanym ożywieniu. Propozycja trasy łączy w sobie aspekty widokowe i możliwość poznania z bliska przyrody Beskidu Żywieckiego w stanie niemal pierwotnym. Wędrówka późną wiosną pozwala na zobaczenie resztek kwietnych dywanów w buczynie karpackiej, roślin wilgotnolubnych (np. objętej ochroną ciemiężycy zielonej), ale także młodych liści na drzewach i krzewach. Przy dobrej pogodzie, malowniczo mogą się prezentować dawne polany pasterskie, dla których tłem będą wyższe góry z resztkami śniegu w zagłębieniach. Takie widoki są popularne z - na przykład - Małej Raczy.
Wycieczka 3 - Hala na M. Raczy po zejściu śniegu z widokiem na Pilsko i Babią Górę fot. Radosław Szczepanek
Miejscem startu i mety jest Rycerka Górna Kolonia, czyli węzeł szlaków turystycznych z kilkoma dużymi rozproszonymi parkingami, a także pętlą autobusową, do której dojeżdżają busy i autobusy z Rajczy oraz Żywca. Pierwsze kilometry pokrywają się z międzynarodową ścieżką przyrodniczo-edukacyjną o charakterze spacerowym. Mowa o Beskidzkiej Zielonej Ścieżce (słow. Beskydská Zelená Cesta), która dodatkowo prowadzi nas przez cenne przyrodniczo tereny Rezerwatu Przyrody „Śrubita” i w okresie wiosennym ukazuje piękno starego bukowego lasu w piętrze regla dolnego.
Szlak prowadzi także równolegle do granicy państwowej bardzo atrakcyjnym grzbietem górskim. Jeszcze w połowie XX wieku dawne hale pasterskie były tutaj bardzo liczne. Dzisiaj obserwujemy ich powolne zarastanie, a relatywnie niewielka działalność człowieka pozwala nam cieszyć oczy urokami przyrody i malowniczymi krajobrazami. Z miejsc położonych na wysokości nieco ponad 1000 m n.p.m. podziwiać możemy głównie widoki na polską część Beskidu Żywieckiego. Idąc wzdłuż granicy możemy natrafić na przesmyki w lesie z widokami na Beskidy po stronie słowackiej, a także na Małą Fatrę.
Zarówno Beskidzka Zielona Ścieżka, jak i czerwony szlak turystyczny pozwalają nam na stopniowe zdobywanie wysokości, dzięki czemu trasa nie należy do trudnych.
Prawdziwego festiwalu kolorów i krajobrazów możemy się natomiast spodziewać podczas przejścia między Małą Raczą a Wielką Raczą. W okresie wiosennym aż bije świeża zieleń liści w kontraście do ziemnej zieleni drzew iglastych oraz bieli śniegu w głębokich żlebach wyższych gór w tle. Przy dobrej widoczności widoki będą obejmowały pasma górskie na terenie trzech państw (Polska, Słowacja i Czechy). Od Beskidu Śląskiego i Beskidu Małego na północy, przez Beskid Żywiecki i Tatry na wschodzie, słowackie Beskidy i Małą Fatrę na południu aż po Beskid Śląsko-Morawski na zachodzie. Pasm górskich i szczytów jest tak wiele, że na platformie widokowej na Wielkiej Raczy wszystko jest opisane na potężnych tablicach informacyjnych.
Schronisko na Wielkiej Raczy, jak najwyżej położone schronisko Worka Raczańskiego, oferuje rewelacyjne widoki z werandy i ławeczek przed budynkiem. Piękne widoki mogą nam zatem towarzyszyć nie tylko na szlaku, ale także podczas odpoczynku w schronisku. ;) W społeczności górskiej dużą popularnością cieszą się zachody słońca ze szczytu Wielkiej Raczy oraz wschody słońca z samego schroniska. Może warto rozważyć i taką opcję, a naszą trasą zamienić w dwudniową wycieczkę w stylu slow?
----------------------------------------
Artykuł realizowany jest w ramach mikroprojektu pn. ”Transgraniczna marka turystyczna Beskidy”
dofinansowanego przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
w ramach Programu Interreg V-A Republika Czeska – Polska.