Wyszukiwarka
Liczba elementów: 17
Wycieczki: Ustroń, Czantoria
Kolej Linowa „Czantoria” rozpoczyna swoją trasę w Ustroniu, przy ul. 3 Maja, a kończy na Polanie Stokłosica, na stokach góry Czantoria Wielka (995 m n.p.m.) – najpopularniejszego szczytu Beskidu Śląskiego. Kolej uruchomiono w 1967 roku. Jej trasa ma długość 1640 m. W ciągu dziesięcioleci kolejka była modernizowana, co zwiększało jej zdolności przewozowe. Największa i najdroższa modernizacja zakończyła się w 2006 roku. Wymieniono wówczas krzesełka na czteroosobowe, wygodne siedziska kanapowe oraz zainstalowano system zwalniający prędkość przy wsiadaniu i wysiadaniu. Obecnie zdolność przewozowa kolejki wynosi 1800 osób na godzinę. Narciarze i snowboardziści znają Czantorię ze świetnie przygotowanych i zróżnicowanych pod względem trudności tras narciarskich: czerwonej (z homologacją FIS, o długości 1900 m) i niebieskiej (2600 m). Na trasy zjazdowe można dostać się kilkoma wyciągami. Przy górnej stacji Kolei Linowej są dwa: talerzykowy Stokłosica i orczykowy Faturka. Przy dolnej stacji znajdują się trzy wyciągi: talerzykowe Solisko i Nartowisko oraz przedszkole dla dzieci z wyciągiem taśmowym. Ośrodek przygotowuje też kilka kilometrów tras biegowych, na Przełęczy Beskidek i w Suchym Potoku. Kompleksową naukę jazdy można odbyć w dwóch licencjonowanych szkołach narciarsko-snowboardowych, działających na terenie Kolei. Panoramy aż trzech państw: Polski, Słowacji i Czech podziwia się z wieży widokowej na szczycie Czantorii, kilkadziesiąt metrów od górnej stacji. Wielbiciele mocniejszych wrażeń też znajdą coś dla siebie. Na Polanie Stokłosica działa Letni Tor Saneczkowy. Całkowita długość zjazdu, przez serpentyny dziewięciu zakrętów, wynosi 710 m. „Polanka pod Czantorią” również przygotowała wiele atrakcji, m.in. ponad 100-metrowy zjazd w Kuli Zorba, lub w specjalnym pontonie, ściankę wspinaczkową i strzelnicę łuczniczo-paintballową. Miłośnicy przyrody mogą przejść ścieżkę przyrodniczo-leśną „Czantoria” (początek przy górnej stacji) lub odwiedzić sokolarnię pod szczytem.
Wycieczki: Czantoria
Kolej Linowa „Czantoria” rozpoczyna swoją trasę w Ustroniu, przy ul. 3 Maja, a kończy na Polanie Stokłosica, na stokach góry Czantoria Wielka (995 m n.p.m.) – najpopularniejszego szczytu Beskidu Śląskiego. Kolej uruchomiono w 1967 roku. Jej trasa ma długość 1640 m. W ciągu dziesięcioleci kolejka była modernizowana, co zwiększało jej zdolności przewozowe. Największa i najdroższa modernizacja zakończyła się w 2006 roku. Wymieniono wówczas krzesełka na czteroosobowe, wygodne siedziska kanapowe oraz zainstalowano system zwalniający prędkość przy wsiadaniu i wysiadaniu. Obecnie zdolność przewozowa kolejki wynosi 1800 osób na godzinę. Narciarze i snowboardziści znają Czantorię ze świetnie przygotowanych i zróżnicowanych pod względem trudności tras narciarskich: czerwonej (z homologacją FIS, o długości 1900 m) i niebieskiej (2600 m). Na trasy zjazdowe można dostać się kilkoma wyciągami. Przy górnej stacji Kolei Linowej są dwa: talerzykowy Stokłosica i orczykowy Faturka. Przy dolnej stacji znajdują się trzy wyciągi: talerzykowe Solisko i Nartowisko oraz przedszkole dla dzieci z wyciągiem taśmowym. Ośrodek przygotowuje też kilka kilometrów tras biegowych, na Przełęczy Beskidek i w Suchym Potoku. Kompleksową naukę jazdy można odbyć w dwóch licencjonowanych szkołach narciarsko-snowboardowych, działających na terenie Kolei. Panoramy aż trzech państw: Polski, Słowacji i Czech podziwia się z wieży widokowej na szczycie Czantorii, kilkadziesiąt metrów od górnej stacji. Wielbiciele mocniejszych wrażeń też znajdą coś dla siebie. Na Polanie Stokłosica działa Letni Tor Saneczkowy. Całkowita długość zjazdu, przez serpentyny dziewięciu zakrętów, wynosi 710 m. „Polanka pod Czantorią” również przygotowała wiele atrakcji, m.in. ponad 100-metrowy zjazd w Kuli Zorba, lub w specjalnym pontonie, ściankę wspinaczkową i strzelnicę łuczniczo-paintballową. Miłośnicy przyrody mogą przejść ścieżkę przyrodniczo-leśną „Czantoria” (początek przy górnej stacji) lub odwiedzić sokolarnię pod szczytem.
Krawców Wierch (1071 m n.p.m.) wznosi się w środkowej części Beskidu Żywieckiego, nad góralskimi wioskami Ujsoły, Glinka i Złatna; stanowi fragment grzbietu granicznego, którym przebiega z północy na południe nie tylko polsko-słowacka granica państwowa, ale także Wielki Europejski Dział Wodny, oddzielający zlewiska Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego. W grzbiecie głównym najbliższymi sąsiadami Krawcowego Wierchu są zalesione szczyty Grubej Buczyny (1132 m n.p.m.) i Jaworzyny (1045 m). W kierunku zaś zachodnim ciągną się dwa krótkie grzbiety: Straceńca oraz Glinki i Kubieszówki. Ze stoków Krawcowego Wierchu wypływają źródłowe potoki Menzdrovki na Słowacji i Straceńca w Polsce. Szczyt leży na terenie Żywieckiego Parku Krajobrazowego. Wierzchołek Krawcowego Wierchu zasługuje na uwagę z powodu dużej i niezwykle malowniczej hali o nazwie Krawcula lub Krawculi (od nazwiska jednego z właścicieli). Hala opada spod szczytu w kierunku zachodnim i oferuje naprawdę szerokie panoramy na Beskidy - Żywiecki i Śląski, a nawet na słowacką Małą Fatrę. Dodatkową atrakcją jest, funkcjonujące na hali od połowy lat 70. ubiegłego stulecia, schronisko turystyczne Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego „Bacówka na Krawcowym Wierchu”. Ten niewielki ale stylowy obiekt oferuje 35 miejsc noclegowych, jadalnię z kominkiem i ciepłe posiłki. Od lat organizuje się tu także interesujące imprezy turystyczne. Na Krawców Wierch najłatwiej dotrzeć korzystając ze znakowanych szlaków turystycznych. Najszybciej (około 1 godz.) zdobędziemy szczyt, wyruszając z przełęczy Glinka, za znakami niebieskimi; 2 godziny zajmuje wędrówka szlakami: niebieskim ze Złatnej i żółtym z Glinki; najdłużej - 2,5 godz. - przyjdzie nam spacerować szlakiem żółtym z Trzech Kopców.
Wycieczki: Krawców Wierch
Krawców Wierch (1071 m n.p.m.) wznosi się w środkowej części Beskidu Żywieckiego, nad góralskimi wioskami Ujsoły, Glinka i Złatna; stanowi fragment grzbietu granicznego, którym przebiega z północy na południe nie tylko polsko-słowacka granica państwowa, ale także Wielki Europejski Dział Wodny, oddzielający zlewiska Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego. W grzbiecie głównym najbliższymi sąsiadami Krawcowego Wierchu są zalesione szczyty Grubej Buczyny (1132 m n.p.m.) i Jaworzyny (1045 m). W kierunku zaś zachodnim ciągną się dwa krótkie grzbiety: Straceńca oraz Glinki i Kubieszówki. Ze stoków Krawcowego Wierchu wypływają źródłowe potoki Menzdrovki na Słowacji i Straceńca w Polsce. Szczyt leży na terenie Żywieckiego Parku Krajobrazowego. Wierzchołek Krawcowego Wierchu zasługuje na uwagę z powodu dużej i niezwykle malowniczej hali o nazwie Krawcula lub Krawculi (od nazwiska jednego z właścicieli). Hala opada spod szczytu w kierunku zachodnim i oferuje naprawdę szerokie panoramy na Beskidy - Żywiecki i Śląski, a nawet na słowacką Małą Fatrę. Dodatkową atrakcją jest, funkcjonujące na hali od połowy lat 70. ubiegłego stulecia, schronisko turystyczne Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego „Bacówka na Krawcowym Wierchu”. Ten niewielki ale stylowy obiekt oferuje 35 miejsc noclegowych, jadalnię z kominkiem i ciepłe posiłki. Od lat organizuje się tu także interesujące imprezy turystyczne. Na Krawców Wierch najłatwiej dotrzeć korzystając ze znakowanych szlaków turystycznych. Najszybciej (około 1 godz.) zdobędziemy szczyt, wyruszając z przełęczy Glinka, za znakami niebieskimi; 2 godziny zajmuje wędrówka szlakami: niebieskim ze Złatnej i żółtym z Glinki; najdłużej - 2,5 godz. - przyjdzie nam spacerować szlakiem żółtym z Trzech Kopców.
Wycieczki: Krawców Wierch
Krawców Wierch (1071 m n.p.m.) wznosi się w środkowej części Beskidu Żywieckiego, nad góralskimi wioskami Ujsoły, Glinka i Złatna; stanowi fragment grzbietu granicznego, którym przebiega z północy na południe nie tylko polsko-słowacka granica państwowa, ale także Wielki Europejski Dział Wodny, oddzielający zlewiska Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego. W grzbiecie głównym najbliższymi sąsiadami Krawcowego Wierchu są zalesione szczyty Grubej Buczyny (1132 m n.p.m.) i Jaworzyny (1045 m). W kierunku zaś zachodnim ciągną się dwa krótkie grzbiety: Straceńca oraz Glinki i Kubieszówki. Ze stoków Krawcowego Wierchu wypływają źródłowe potoki Menzdrovki na Słowacji i Straceńca w Polsce. Szczyt leży na terenie Żywieckiego Parku Krajobrazowego. Wierzchołek Krawcowego Wierchu zasługuje na uwagę z powodu dużej i niezwykle malowniczej hali o nazwie Krawcula lub Krawculi (od nazwiska jednego z właścicieli). Hala opada spod szczytu w kierunku zachodnim i oferuje naprawdę szerokie panoramy na Beskidy - Żywiecki i Śląski, a nawet na słowacką Małą Fatrę. Dodatkową atrakcją jest, funkcjonujące na hali od połowy lat 70. ubiegłego stulecia, schronisko turystyczne Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego „Bacówka na Krawcowym Wierchu”. Ten niewielki ale stylowy obiekt oferuje 35 miejsc noclegowych, jadalnię z kominkiem i ciepłe posiłki. Od lat organizuje się tu także interesujące imprezy turystyczne. Na Krawców Wierch najłatwiej dotrzeć korzystając ze znakowanych szlaków turystycznych. Najszybciej (około 1 godz.) zdobędziemy szczyt, wyruszając z przełęczy Glinka, za znakami niebieskimi; 2 godziny zajmuje wędrówka szlakami: niebieskim ze Złatnej i żółtym z Glinki; najdłużej - 2,5 godz. - przyjdzie nam spacerować szlakiem żółtym z Trzech Kopców.
Krawców Wierch (1071 m n.p.m.) wznosi się w środkowej części Beskidu Żywieckiego, nad góralskimi wioskami Ujsoły, Glinka i Złatna; stanowi fragment grzbietu granicznego, którym przebiega z północy na południe nie tylko polsko-słowacka granica państwowa, ale także Wielki Europejski Dział Wodny, oddzielający zlewiska Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego. W grzbiecie głównym najbliższymi sąsiadami Krawcowego Wierchu są zalesione szczyty Grubej Buczyny (1132 m n.p.m.) i Jaworzyny (1045 m). W kierunku zaś zachodnim ciągną się dwa krótkie grzbiety: Straceńca oraz Glinki i Kubieszówki. Ze stoków Krawcowego Wierchu wypływają źródłowe potoki Menzdrovki na Słowacji i Straceńca w Polsce. Szczyt leży na terenie Żywieckiego Parku Krajobrazowego. Wierzchołek Krawcowego Wierchu zasługuje na uwagę z powodu dużej i niezwykle malowniczej hali o nazwie Krawcula lub Krawculi (od nazwiska jednego z właścicieli). Hala opada spod szczytu w kierunku zachodnim i oferuje naprawdę szerokie panoramy na Beskidy - Żywiecki i Śląski, a nawet na słowacką Małą Fatrę. Dodatkową atrakcją jest, funkcjonujące na hali od połowy lat 70. ubiegłego stulecia, schronisko turystyczne Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego „Bacówka na Krawcowym Wierchu”. Ten niewielki ale stylowy obiekt oferuje 35 miejsc noclegowych, jadalnię z kominkiem i ciepłe posiłki. Od lat organizuje się tu także interesujące imprezy turystyczne. Na Krawców Wierch najłatwiej dotrzeć korzystając ze znakowanych szlaków turystycznych. Najszybciej (około 1 godz.) zdobędziemy szczyt, wyruszając z przełęczy Glinka, za znakami niebieskimi; 2 godziny zajmuje wędrówka szlakami: niebieskim ze Złatnej i żółtym z Glinki; najdłużej - 2,5 godz. - przyjdzie nam spacerować szlakiem żółtym z Trzech Kopców.
Rysianka to wysoki, mierzący 1322 m n.p.m., szczyt w Beskidzie Żywieckim, należący do grupy Lipowskiego Wierchu i Romanki. Góra stanowi zwornik trzech grzbietów: wschodniego (w kierunku Trzech Kopców i Pilska), północnego (z Romanką) oraz zachodniego (w stronę Lipowskiego Wierchu, Boraczego Wierchu i Redykalnego Wierchu). Stoki Rysianki są w większości zalesione, jednak w dwóch miejscach odsłaniają się polanami, powstałymi w czasach, kiedy okoliczni górale prowadzili tutaj intensywną gospodarkę pasterską. Na zachód od wierzchołka znajduje się nieduża Hala Koziorka, którą omijają szlaki turystyczne. Bardziej natomiast znana jest rozciągająca się na południowo-wschodnich stokach wielohektarowa Hala Rysianka. Słynie ona z efektownej panoramy, która obejmuje Pilsko, Tatry oraz Małą Fatrę. Hala już w latach międzywojennych przyciągała ówczesnych miłośników białego szaleństwa. W latach 1933-37 niejaki Gustaw Pustelnik postawił tutaj prywatny dom, w którym Tatrzańskie Towarzystwo Narciarzy z Krakowa otwarło schronisko turystyczne. Głośno oprotestowało to niemieckie stowarzyszenie „Beskidenverein”, posiadające nieopodal schronisko na Hali Lipowskiej. Co ciekawe, podczas wojny okazało się, że Pustelnik współpracował z Abwehrą, dzięki czemu obiekt przetrwał wojnę w dobrym stanie. Jednak dopiero w 1955 roku PTTK ponownie oddało obiekt turystom do użytku. Zimą w pobliżu schroniska czynny jest wyciąg narciarski z trasą zjazdową o długości około 500 m. Specjalne trasy przygotowano również dla narciarzy biegowych. Przy schronisku pod Rysianką krzyżują się liczne szlaki turystyki pieszej i rowerowej.
Rysianka to wysoki, mierzący 1322 m n.p.m., szczyt w Beskidzie Żywieckim, należący do grupy Lipowskiego Wierchu i Romanki. Góra stanowi zwornik trzech grzbietów: wschodniego (w kierunku Trzech Kopców i Pilska), północnego (z Romanką) oraz zachodniego (w stronę Lipowskiego Wierchu, Boraczego Wierchu i Redykalnego Wierchu). Stoki Rysianki są w większości zalesione, jednak w dwóch miejscach odsłaniają się polanami, powstałymi w czasach, kiedy okoliczni górale prowadzili tutaj intensywną gospodarkę pasterską. Na zachód od wierzchołka znajduje się nieduża Hala Koziorka, którą omijają szlaki turystyczne. Bardziej natomiast znana jest rozciągająca się na południowo-wschodnich stokach wielohektarowa Hala Rysianka. Słynie ona z efektownej panoramy, która obejmuje Pilsko, Tatry oraz Małą Fatrę. Hala już w latach międzywojennych przyciągała ówczesnych miłośników białego szaleństwa. W latach 1933-37 niejaki Gustaw Pustelnik postawił tutaj prywatny dom, w którym Tatrzańskie Towarzystwo Narciarzy z Krakowa otwarło schronisko turystyczne. Głośno oprotestowało to niemieckie stowarzyszenie „Beskidenverein”, posiadające nieopodal schronisko na Hali Lipowskiej. Co ciekawe, podczas wojny okazało się, że Pustelnik współpracował z Abwehrą, dzięki czemu obiekt przetrwał wojnę w dobrym stanie. Jednak dopiero w 1955 roku PTTK ponownie oddało obiekt turystom do użytku. Zimą w pobliżu schroniska czynny jest wyciąg narciarski z trasą zjazdową o długości około 500 m. Specjalne trasy przygotowano również dla narciarzy biegowych. Przy schronisku pod Rysianką krzyżują się liczne szlaki turystyki pieszej i rowerowej.
Rysianka to wysoki, mierzący 1322 m n.p.m., szczyt w Beskidzie Żywieckim, należący do grupy Lipowskiego Wierchu i Romanki. Góra stanowi zwornik trzech grzbietów: wschodniego (w kierunku Trzech Kopców i Pilska), północnego (z Romanką) oraz zachodniego (w stronę Lipowskiego Wierchu, Boraczego Wierchu i Redykalnego Wierchu). Stoki Rysianki są w większości zalesione, jednak w dwóch miejscach odsłaniają się polanami, powstałymi w czasach, kiedy okoliczni górale prowadzili tutaj intensywną gospodarkę pasterską. Na zachód od wierzchołka znajduje się nieduża Hala Koziorka, którą omijają szlaki turystyczne. Bardziej natomiast znana jest rozciągająca się na południowo-wschodnich stokach wielohektarowa Hala Rysianka. Słynie ona z efektownej panoramy, która obejmuje Pilsko, Tatry oraz Małą Fatrę. Hala już w latach międzywojennych przyciągała ówczesnych miłośników białego szaleństwa. W latach 1933-37 niejaki Gustaw Pustelnik postawił tutaj prywatny dom, w którym Tatrzańskie Towarzystwo Narciarzy z Krakowa otwarło schronisko turystyczne. Głośno oprotestowało to niemieckie stowarzyszenie „Beskidenverein”, posiadające nieopodal schronisko na Hali Lipowskiej. Co ciekawe, podczas wojny okazało się, że Pustelnik współpracował z Abwehrą, dzięki czemu obiekt przetrwał wojnę w dobrym stanie. Jednak dopiero w 1955 roku PTTK ponownie oddało obiekt turystom do użytku. Zimą w pobliżu schroniska czynny jest wyciąg narciarski z trasą zjazdową o długości około 500 m. Specjalne trasy przygotowano również dla narciarzy biegowych. Przy schronisku pod Rysianką krzyżują się liczne szlaki turystyki pieszej i rowerowej.
Wycieczki: Czantoria
Kolej Linowa „Czantoria” rozpoczyna swoją trasę w Ustroniu, przy ul. 3 Maja, a kończy na Polanie Stokłosica, na stokach góry Czantoria Wielka (995 m n.p.m.) – najpopularniejszego szczytu Beskidu Śląskiego. Kolej uruchomiono w 1967 roku. Jej trasa ma długość 1640 m. W ciągu dziesięcioleci kolejka była modernizowana, co zwiększało jej zdolności przewozowe. Największa i najdroższa modernizacja zakończyła się w 2006 roku. Wymieniono wówczas krzesełka na czteroosobowe, wygodne siedziska kanapowe oraz zainstalowano system zwalniający prędkość przy wsiadaniu i wysiadaniu. Obecnie zdolność przewozowa kolejki wynosi 1800 osób na godzinę. Narciarze i snowboardziści znają Czantorię ze świetnie przygotowanych i zróżnicowanych pod względem trudności tras narciarskich: czerwonej (z homologacją FIS, o długości 1900 m) i niebieskiej (2600 m). Na trasy zjazdowe można dostać się kilkoma wyciągami. Przy górnej stacji Kolei Linowej są dwa: talerzykowy Stokłosica i orczykowy Faturka. Przy dolnej stacji znajdują się trzy wyciągi: talerzykowe Solisko i Nartowisko oraz przedszkole dla dzieci z wyciągiem taśmowym. Ośrodek przygotowuje też kilka kilometrów tras biegowych, na Przełęczy Beskidek i w Suchym Potoku. Kompleksową naukę jazdy można odbyć w dwóch licencjonowanych szkołach narciarsko-snowboardowych, działających na terenie Kolei. Panoramy aż trzech państw: Polski, Słowacji i Czech podziwia się z wieży widokowej na szczycie Czantorii, kilkadziesiąt metrów od górnej stacji. Wielbiciele mocniejszych wrażeń też znajdą coś dla siebie. Na Polanie Stokłosica działa Letni Tor Saneczkowy. Całkowita długość zjazdu, przez serpentyny dziewięciu zakrętów, wynosi 710 m. „Polanka pod Czantorią” również przygotowała wiele atrakcji, m.in. ponad 100-metrowy zjazd w Kuli Zorba, lub w specjalnym pontonie, ściankę wspinaczkową i strzelnicę łuczniczo-paintballową. Miłośnicy przyrody mogą przejść ścieżkę przyrodniczo-leśną „Czantoria” (początek przy górnej stacji) lub odwiedzić sokolarnię pod szczytem.
Julian Fałat urodził się w 1853 roku w Tuligłowach koło Lwowa, w Galicji Wschodniej; zmarł w 1929 roku w Bystrej. Życie wypełnił nauką: najpierw w Krakowie, później m.in. w popularnych akademiach niemieckich. Podróżował po Europie, a nawet dookoła świata, rektorował Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie i ochotniczo wziął udział w odparciu najazdu czeskiego na Śląsk Cieszyński w 1919 roku. Jego największą namiętnością było jednak malarstwo. Specjalizował się w akwarelach i tematyce myśliwskiej. Nie stronił od obrazków obyczajowych i historycznych. Zabrał się nawet za współmalowanie ogromnej panoramy bitwy nad Berezyną – w pracy tej odpowiadał, oczywiście, za pejzaż zimowy. W niezrównany bowiem sposób oddawał bogactwo kolorów mieniącego się śniegu. W 1902 roku, uznany już artysta, rozpoczął budowę willi w Bystrej nad Białą, na zachodnich krańcach ówczesnej Galicji. W tych latach miejscowość zdobywała coraz większą popularność, walczyła o miano uzdrowiska. Miała nawet bezpośrednie, kolejowe połączenie ze Lwowem. W 1910 roku zamieszkał tu, wraz z żoną i trójką dzieci, na stałe. W willi odwiedzali go m.in. Jacek Malczewski, Wojciech Kossak czy Kornel Makuszyński. Po śmierci spoczął na miejscowym cmentarzu. Obecnie willa „Fałatówka” jest oddziałem Muzeum w Bielsku-Białej. Wizyta w nim przybliża życie malarza – w kilku pokojach zgromadzono pełno jego osobistych przedmiotówpamiątek. Nade wszystko warto wstąpić w progi muzeum, by podziwiać bogatą kolekcję obrazów i przekonać się, że faktycznie nikt tak śniegu nie malował jak Fałat!
Julian Fałat urodził się w 1853 roku w Tuligłowach koło Lwowa, w Galicji Wschodniej; zmarł w 1929 roku w Bystrej. Życie wypełnił nauką: najpierw w Krakowie, później m.in. w popularnych akademiach niemieckich. Podróżował po Europie, a nawet dookoła świata, rektorował Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie i ochotniczo wziął udział w odparciu najazdu czeskiego na Śląsk Cieszyński w 1919 roku. Jego największą namiętnością było jednak malarstwo. Specjalizował się w akwarelach i tematyce myśliwskiej. Nie stronił od obrazków obyczajowych i historycznych. Zabrał się nawet za współmalowanie ogromnej panoramy bitwy nad Berezyną – w pracy tej odpowiadał, oczywiście, za pejzaż zimowy. W niezrównany bowiem sposób oddawał bogactwo kolorów mieniącego się śniegu. W 1902 roku, uznany już artysta, rozpoczął budowę willi w Bystrej nad Białą, na zachodnich krańcach ówczesnej Galicji. W tych latach miejscowość zdobywała coraz większą popularność, walczyła o miano uzdrowiska. Miała nawet bezpośrednie, kolejowe połączenie ze Lwowem. W 1910 roku zamieszkał tu, wraz z żoną i trójką dzieci, na stałe. W willi odwiedzali go m.in. Jacek Malczewski, Wojciech Kossak czy Kornel Makuszyński. Po śmierci spoczął na miejscowym cmentarzu. Obecnie willa „Fałatówka” jest oddziałem Muzeum w Bielsku-Białej. Wizyta w nim przybliża życie malarza – w kilku pokojach zgromadzono pełno jego osobistych przedmiotówpamiątek. Nade wszystko warto wstąpić w progi muzeum, by podziwiać bogatą kolekcję obrazów i przekonać się, że faktycznie nikt tak śniegu nie malował jak Fałat!